Hejka!
Zapraszam na skrót z minionych dwóch tygodni, który przyswoić możecie przy ciepłej herbatce w te mroczne, szare dni.
W opublikowanym przez Google 14 listopada ostrzeżeniu wskazano kilka najważniejszych rodzajów oszustw internetowych. Uwagę zwrócono między na niebezpieczne techniki ataków typu cloaking, które nabierają nowego wymiaru dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Cloaking polega na ukrywaniu przed użytkownikiem faktycznego wyglądu strony i prezentowaniu jej w zmanipulowanej wersji, aby wprowadzić go w błąd lub nakłonić do interakcji z niepożądanymi treściami. W tym przypadku AI pomaga cyberprzestępcom w efektywnym tworzeniu wiarygodnych wersji stron, analizując profile użytkowników i dostosowując treści do ich zachowań online, tym samym poprawiając skuteczność cloakingu. Ataki mogą być używane zarówno do wykradania danych, jak i rozprzestrzeniania fałszywych informacji. Google zaapelowało do deweloperów i właścicieli stron, aby wzmocnili zabezpieczenia swoich witryn – w szczególności zalecane jest wykorzystanie najnowszych metod wykrywania nieautoryzowanych modyfikacji stron i rozwiązań opartych, znów, na sztucznej inteligencji, aby lepiej radzić sobie z zagrożeniami XXI wieku.
Sztuczna inteligencja Elona Muska, Grok, mająca między innymi pomagać w rozpoznawaniu oraz eliminacji manipulacyjnych treści, różni się od tradycyjnych algorytmów tym, że analizować ma nie tylko same słowa, ale także kontekst, intencję i emocje w treściach. Dzięki temu Grok ma wykrywać bardziej subtelne formy dezinformacji i lepiej radzić sobie z treściami, które trudno odfiltrować metodami konwencjonalnymi. Warto przytoczyć te informacje, ponieważ może wskazywać to na niewątpliwą skuteczność i nieskromne możliwości tego narzędzia.
Bowiem jeden z użytkowników poprosił narzędzie AI o wskazanie osoby najskuteczniej szerzącej dezinformację na platformie X. Ku zaskoczeniu bądź nie, Grok wskazał na samego Muska. Według Groka, Musk, jako właściciel platformy i osoba o ogromnym zasięgu, może być jednym z największych źródeł mylących informacji. Grok zaznaczył, że wpisy Muska na tematy polityczne oraz zdrowotne, a także liczne teorie spiskowe, wielokrotnie były krytykowane za szerzenie treści wprowadzających odbiorców w błąd. Bot dodał, że definicja dezinformacji może być subiektywna, lecz wpływ Elona na losy świata jest zbyt znaczący, aby mógł pozwalać sobie na takie słowa.
Apropo Muska, tak wystrzelonego jak jego Starlinki, to fizycy i meteorolodzy wykorzystują AI do przewidywania pogody kosmicznej, mającej wpływ na pracę satelitów i infrastruktury krytycznej. W artykule Phys.org opisano, jak analizowane są dane z różnych źródeł, takich jak satelity i naziemne obserwatoria, by dokładniej przewidywać burze słoneczne i inne kosmiczne zjawiska. AI przetwarza ogromne ilości danych, co pozwala na wykrycie istotnych wzorców zagrażających systemom telekomunikacyjnym, energetycznym czy GPS. Rozwój takich technologii jest szczególnie ważny, ponieważ zjawiska kosmiczne o których słyszymy coraz częściej nawet w mainstreamowych mediach, mogą powodować zakłócenia o zasięgu globalnym. AI pozwala na wczesne ostrzeganie przed potencjalnymi zagrożeniami, co z kolei umożliwia lepsze przygotowanie się na skutki awarii.
Poznajcie dAIsy, czyli chatbot zaprogramowany przez operatora komórkowego O2, specjalnie do komunikacji z oszustami telefonicznymi. Ideą przyświecającą twórcom były niemożliwie długie rozmowy z oszustami, mające za zadanie ograbienie ich z zasobów czasowych i w efekcie zniechęcanie do dalszych prób. Głos starszej pani i rozmowy na babcine tematy, odbiegające od początkowego zamysłu rozmowy – jak u naszych kochanych babć. W testach dAIsy utrzymywała oszustów na linii przez ponad 40 minut! Projekt ma na celu zwiększenie świadomości społecznej na temat oszustw telefonicznych i ma jednocześnie sprawić, by oszuści tracili czas na rozmowy z botem zamiast na realne ofiary.
Dyrektor generalny Anthropic ogłosił ambitny cel stworzenia modeli sztucznej inteligencji na poziomie ludzkim do 2026 roku. Podkreślił, że dotychczasowe modele osiągnęły już imponujący poziom zaawansowania, ale pełne zrównanie się z ludzkimi zdolnościami poznawczymi będzie wymagać jeszcze kilku lat. Firma kładzie nacisk na stworzenie modelu zdolnego do analizy emocji, intencji i kontekstu – umiejętności kluczowych dla komunikacji międzyludzkiej. Antropic koncentruje się na rozwijaniu systemów odpowiedzialnych i etycznych, które będą w stanie zrozumieć złożone ludzkie interakcje i adaptować się do różnych scenariuszy. Prace nad taką AGI są jednak przedmiotem kontrowersji (co dziś nie jest?), zwłaszcza w kontekście etycznym, ponieważ niektóre środowiska obawiają się wpływu tak zaawansowanych modeli na rynek pracy i życie społeczne.
W powietrzu czuć już powrót osoby Donald’a Make Murica Great Again Trump’a, bowiem Departament Handlu USA wydał rozkaz, by tajwański gigant technologiczny TSMC wstrzymał dostawy najnowocześniejszych układów scalonych do Chin. Decyzja ta jest kolejnym krokiem w trwającej rywalizacji technologicznej między USA a Chinami, która wyeskalowała znacznie podczas poprzedniej prezydentury Pana Trumpa. Celem oczywiście jest ograniczenie dostępu Chin do zaawansowanej technologii AI oraz przetwarzania danych. Embargo dotyczy chipów wykonanych w zaawansowanych procesach technologicznych, tj. procesorów o strukturze 7 nanometrów lub mniejszych, co ma zapobiec szybkiemu rozwojowi między innymi zdolności AI. TSMC jest kluczowym dostawcą dla większości globalnych firm technologicznych. Chiny natomiast intensyfikują wysiłki w kierunku zwiększenia swojej niezależności technologicznej, co może prowadzić do przyspieszenia rozwoju krajowych technologii półprzewodnikowych.
Watykan współpracuje z Microsoftem w ambitnym projekcie wykorzystania sztucznej inteligencji do przywracania oryginalnego wyglądu fresków w Bazylice św. Piotra. AI analizuje dostępne dane, takie jak zdjęcia, skany i archiwalne dokumenty, aby zrozumieć i odtworzyć historyczny wygląd malowideł. Projekt ten ma na celu nie tylko zachowanie, ale również pełniejsze zrozumienie dziedzictwa kulturowego, ponieważ AI może precyzyjnie przewidzieć oryginalny wygląd arcydzieł. Dzięki tej technologii możliwe staje się wydobycie detali utraconych na przestrzeni lat.
Warto także przytoczyć pracę zespołu, który wykorzystał sztuczną inteligencję do przekształcenia fotografii z 1890 roku w trójwymiarowy model płaskorzeźby. Zdjęcie było jedynym zachowanym świadectwem szczegółowej architektury świątyni, a jego jakość i perspektywa stanowiły wyzwanie dla tradycyjnych metod rekonstrukcji. Dzięki nowoczesnym algorytmom, badacze byli w stanie stworzyć precyzyjny, trójwymiarowy model tego nieistniejącego już dzieła.
Proces rekonstrukcji opierał się na zaawansowanej technologii analizy obrazu, która wykorzystuje zdjęcie jako główne źródło danych. W pierwszej fazie, algorytmy analizowały strukturę i detale, aby wychwycić nawet najdrobniejsze wzory i tekstury. Model nie tylko rozpoznał wiodące linie i kształty, ale także subtelne detale, złożone struktury, zakrzywienia i ornamenty, które mogłyby umknąć ludzkiemu oku.
Kolejnym krokiem była integracja analizowanych danych z innymi dostępnymi informacjami, takimi jak rysunki, opisy czy zapiski z dawnych lat, co pomogło AI zrozumieć i zbudować pełniejszy obraz całego obiektu. AI nie tylko analizowała fotografię w celu odtworzenia elementów, które uległy częściowemu zatarciu, rekonstruując całość zgodnie z logiką stylistyczną i architektoniczną epoki, ale i korzystało z narzędzi umożliwiających modelowanie przestrzenne, co pozwoliło na uzyskanie realistycznej głębi w cyfrowym modelu. Dzięki temu uzyskano dokładną mapę 3D, która można teraz oglądać pod różnymi kątami, co daje niepowtarzalny wgląd w szczegóły. Wirtualna rekonstrukcja umożliwia także przeprowadzenie szczegółowych badań, które wcześniej były trudne do zrealizowania, w tym symulacji wpływu warunków atmosferycznych na płaskorzeźbę.
Stworzenie tego trójwymiarowego modelu jest nieocenione dla archeologii i ochrony zabytków, zwłaszcza w przypadkach, gdy obiekty nie przetrwały do naszych czasów. Tradycyjne metody rekonstrukcji często opierają się na czasochłonnych analizach i spekulacjach historyków, którzy nie zawsze są zgodni i zdolni precyzyjnie odtworzyć detale utraconych artefaktów. Wykorzystanie sztucznej inteligencji w tym procesie nie tylko przyspiesza pracę, ale także zwiększa dokładność efektów, pozwalając na odtworzenie form, które nie byłyby możliwe do odtworzenia jedynie na podstawie archiwalnych zapisów i
Zakończmy zwruszającą historią brytyjskiej kobiety. 68 letnia Sheila Tooth to szczęściara, u której analiza wyników za pomocą AI zidentyfikowała subtelne zmiany, które umknęły uwadze lekarzy i standardowym badaniom mammograficznym. To odkrycie pozwoliło na wczesne wykrycie nowotworu i szybkie wdrożenie leczenia, co znacząco poprawiło rokowania pacjentki. W przypadku Sheili, AI wykryła zmiany na tyle wcześnie, że lekarze mogli wdrożyć leczenie w stadium, gdy rak był jeszcze ograniczony do małego obszaru, co znacznie zwiększa szanse na wyzdrowienie.
Do przeczytania za 2 tygodnie!